Giełda Niedzielna: parkowania nie będzie przez trawę

Znak zakazujący zatrzymywania się na ul. Inżynierskiej obowiązuje niezmiennie od kilku lat i przeważnie nie był przez wiele respektowany w ostatni dzień tygodnia, kiedy odbywa się tu Giełda Niedzielna. Już w ubiegłym roku opisywaliśmy problem, który kończył się dla kierowców mandatem. Po interpelacji złożonej przez radnego Wiesława Żurka, który proponował by dopuścić parkowanie po jednej stronie jezdni, pochylili się nad nim także przedstawiciele Zespołu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego działający przy prezydencie.

Radny wnosił o usunięcie znaku zakazu zatrzymywania i postoju oraz dopuszczenie możliwości parkowania jednostronnego wzdłuż jezdni. Jego wniosek był 18 czerwca przedmiotem rozważań Zespołu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Ten jednak propozycję odrzucił. W 2013 roku ten sam zespół podjął decyzję o kontrolach straży miejskiej na tej ulicy właśnie w niedziele, kiedy jest tu największy ruch z uwagi na targowisko. Decyzję taką podjął ze względu na uskarżających się na trudności w swobodnym przejeździe kierowców miejskiej komunikacji. W związku z niezadowoleniem mieszkańców karanych mandatami, w listopadzie 2013 roku pytaliśmy prezesa MPK o opinię w tej sprawie.

- Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby utwardzić lewy pas (od wjazdu z ul. Przemysłowej), by samochody mogły być stawiane wzdłuż drogi – powiedział wówczas Wiktor Karol.

Niestety takiej możliwości nie przewiduje zespół bezpieczeństwa, który tego rozwiązania zupełnie nie wziął pod uwagę, a na interpelację Wiesława Żurka, odpowiedział następująco:

- W związku z tym, że ulicą, w trakcie trwania giełdy poruszają się autobusy komunikacji miejskiej oraz biorąc pod uwagę jej zagospodarowanie, czyli jezdnię o szerokości 7 m i brak chodników przylegających do jezdni, zorganizowanie parkowania w sposób zaproponowany przez radnego jest niemożliwe. Dopuszczenie parkowania przy krawężniku spowoduje zawężenie jezdni do szerokości około 4,5m co jest niewystarczające do ruchu pojazdów w obu kierunkach, w tym autobusów. Dopuszczenie parkowania dwoma kołami na trawnikach również nie jest możliwe, gdyż oznacza zniszczenie tych terenów. Sprawne ulokowanie kupujących na parkingu wewnątrz bazy MPK leży po stronie organizatora giełdy – czytamy w piśmie.

Radny dopatruje się tu ignorancji problemu.

- Moim zdaniem można by było tam parkować w taki sposób, o który wnioskuję, a „pretekst trawnika” uważam, że jest tylko brakiem dobrej woli ze strony urzędników – komentuje.

Kupującym wciąż nie pozostaje nic innego jak spacer z ul. Przemysłowej lub uiszczanie 3 złotych za wjazd na parking MPK.

MM

Czytaj też: GIEŁDA NIEDZIELNA: PŁACISZ, PARKUJESZ, CZYLI SPACEREK ALBO MANDAT (FOTO)