Oszustka podaje się za pracownika ZUS

poniedziałek, 13.11.2017 09:10 2859 1

Na terenie wałbrzyskiego Oddziału ZUS pojawiła się kobieta, która podaje się za pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, odwiedza w mieszkaniach emerytów i rencistów i żąda podpisania jakichś dokumentów.

- O tym incydencie dowiedzieliśmy się od mieszkanki Świebodzic, która twierdzi, że kobieta wylegitymowała się dokumentem rzekomo potwierdzającym, że jest pracownikiem ZUS i zobowiązała naszą klientkę do podpisania jakiegoś dokumentu - mówi Iwona Kowalska Regionalny Rzecznik Prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.  - Mamy bardzo poważne podstawy, aby przypuszczać, że kobieta ta może działać na szkodę osób, które odwiedza –– dodaje rzeczniczka.

Zaniepokojona klientka odwiedziła swoją lokalną placówkę ZUS gdzie poinformowała pracowników o tym, że nie składała żadnego wniosku o zmianę dyspozycji wypłaty swojej emerytury.  Dzięki temu pracownicy biura terenowego zwrócą szczególną uwagę na wszelkie wpływające wnioski dotyczące wypłat dla mieszkanki Świebodzic.

- Przestrzegamy naszych klientów często ludzi starszych przed przyjmowaniem w domu osób podających się za pracowników Zakładu – mówi Iwona Kowalska. - ZUS kontaktuje się ze swoimi klientami z reguły w formie pisemnej – za pośrednictwem poczty – lub telefonicznie - przestrzega.

Wizyta pracownika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w domu klienta jest możliwa tylko w ściśle określonych wypadkach. Wtedy, gdy pracownik ZUS przeprowadza kontrolę prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego lub wtedy, gdy przychodzi na kontrolę płatnika składek, jeśli siedziba firmy jest w tym samym miejscu, co adres zamieszkania. Na kontrolę zwolnienia przychodzi bez uprzedzenia, ale inspektorzy kontrolujący firmę zawsze umawiają się na wizytę z jej właścicielem z odpowiednim wyprzedzeniem.  Więc jeśli nie jesteśmy na zwolnieniu lekarskim ani nie prowadzimy działalności gospodarczej nie wpuszczajmy osoby podającej się za pracownika ZUS do domu.

Pracownik ZUS, który przychodzi na kontrolę zawsze posiada legitymację, którą ma obowiązek przedstawić do wglądu. Pracownik Zakładu nigdy nie pobiera żadnych opłat i nie żąda dokumentów takich jak: legitymacja emeryta-rencisty czy decyzji o przyznanym świadczeniu.

- Apeluję o dużą ostrożność i przypominam, aby danych o otrzymywanych świadczeniach z ZUS nie udostępniać osobom obcym. Nie wolno pokazywać również dokumentów, takich jak: legitymacja emeryta - rencisty czy decyzja o przyznanym świadczeniu gdyż dane z tych dokumentów mogą zostać wykorzystane do nieuczciwych celów - apeluje Iwona Kowalska.

Jeżeli ktokolwiek ma wątpliwość, co do wiarygodności kontaktujących się osób można skontaktować się z Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS pod numerem telefonu: 22 560 16 00 lub z policją.

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

gal anonim poniedziałek, 13.11.2017 10:05
To nie kobieta to HIENA!