[WIDEO] "Nieświeże kotlety"- Wawryniewicz będzie pozywał i walczył o dobre imię

piątek, 16.10.2015 09:06 12543 13

Pokłosiem publikacji  m.in. tekstu Kto zarobił na Inwestycjach Świdnickich? Dokumenty sprawdza komisja  i sprawdzania dokumentacji spółki przez Komisję Rewizyjną  zwołana została konferencja prasowa przez Ryszarda Wawryniewicza pt: "Nieświeże kotlety świdnickich radnych".

Dziś o godzinie 11 w Baroccafe odbyło się spotkanie dziennikarzy z byłym prezesem tej spółki, który wczoraj podczas prac komisji składał wyjaśnienia. Informacja sporządzona przez radnych została zatwierdzona 4 głosami z 5. Wraz z protokołem, który właśnie powstaje, zostanie złożona na ręce prezydent miasta i przewodniczącego rady. To oni podejmą decyzję nad dalszym biegiem sprawy.

Spółka w sumie przyniosła 609 tysięcy złotych straty. Dysponowała ona kapitałem 3 milionów 290 tysięcy, odzyskano poprzez sprzedaż m.in. działek na ulicy Kliczkowskiej 1 milion 700 tysięcy.

Niektóre jednak rzeczy wymagają wyjaśnień jak mówi przewodniczący Daleszyński. Chodzi m.in. o uchwałę likwidacji spółki, która została podjęta 30 listopada 2012 roku, natomiast zakończenie jej działalności nastąpiło dopiero 6 maja, czyli był to okres 6 miesięcy, w którym nie wykonano uchwały.

- Prezydent Murdzek wystąpił o jej uchylenie do wojewody, który w odpowiedzi przesłał informację, że dokumentu nie uchyla się na wniosek, tylko z urzędu. Wytyka on byłemu prezydentowi, że przez miesiąc od momentu złożenia uchwały do jej uchwalenia miał czas, na wydanie swojej opinii a tego nie zrobił i z tego nie skorzystał. Jest to na pewno uchybienie formalne. Ocena należy do pani prezydent. Nasuwa się też pytanie czy przewodnicząca miasta Joanna Gadzińska wiedziała o tym i akceptowała ten stan. Ona stała na straży wykonywania podjętych uchwał - mówi Józef Daleszyński, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

Jak mówił podczas konferencji Ryszard Wawryniewicz, wszystko było gotowe do tego, aby rozpocząć budowę aquaparku.

- 1 głos zniweczył tyle miesięcy pracy. Przepadły tym samym wszystkie nakłady finansowe. I kto tu mówi o niegospodarności? Dlaczego od początku prac komisji, a trwają one kilka miesięcy nigdy nie wezwano mnie, abym udzielił wyjaśnień? Dopiero pod naciskiem mediów przewodniczący wykonał do mnie telefon. W pierwszej chwili odmówiłem, bo nie jestem pieskiem, który lata na wezwanie do budy, ale w końcu znalazłem czas. Proszę sobie wyobrazić bałagan na tej komisji. Żadne moje wyjaśnienia nie zostały nagrane ani zaprotokołowane. Dlatego na pewno złożę pozew sądowy przeciwko m.in. Józefowi Daleszyńskiemu i wszystkim osobom, które się podpisały pod tą niby informacją, o odszkodowanie w wysokości miliona złotych, które przekaże na cele społeczne. To co się teraz dzieje to szarganie mojego dobrego imienia i wybiórcze przedstawienie prawdy. Temat Inwestycji Świdnickich ma zamydlić mieszkańcom oczy, na to co wyrabia obecna władz - mówił nie  kryjąc rozgoryczenia Wawryniewicz.

Były prezes nie wyklucza także złożenia doniesienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa dotyczącego niedopełnienia obowiązków, również przez przewodniczącego Komisji Rewizyjnej.

- To jest typowa ustawka i próba manipulacji opinią publiczną. Jestem w tej chwili prywatną osobą, nie pełnię żadnej funkcji państwowej a to jest zwykła dintojra - mówił.

Wawryniewicz odniósł się także do stawianych mu zarzutów m.in. o niegospodarność, oraz o stworzeniu etatów dla pracowników, którzy jednocześnie pracowali w Urzędzie Miasta.

- Na początek jako spółce przekazano nam pewien kapitał i grunty. Moją rolą było powiększenie tych dóbr i wypracowanie jakiś zysków. Dlatego też wystawiłem na sprzedaż działki, których wartość najpierw została wyceniona poprzez operat szacunkowy i z naddatkiem wystawiliśmy je na sprzedaż. Pojawili się kupcy, którzy zapłacili cena końcową z postąpieniem. Powstały tam hale i nowe miejsca pracy. Nie dostałem również żadnej odprawy. Mogłem oczywiście pracować do końca i pobrać taką: jedną za kontrakt menadżerski, drugą z kodeksu pracy, za 3 miesiące wypowiedzenia. Nie zrobiłem tego jednak, bo dużo wcześniej złożyłem sam wypowiedzenie. Wszystkie dokumenty trafiły do Urzędu Miasta. Nie wiem jak pracuje komisja, że nie może się ich doszukać. Ja nie widziałem ich przez 3 lata. Ta zagrywka polityczna to nic innego jak potwarz i próba dyskredytacji. Co do tych etatów, to przewodniczący zapomniał dodać, że te dwie osoby miały pół etatu w urzędzie i pół etatu w spółce. Nie zatrudniałem nowych osób, tylko pracowałem ze składem z urzędu.

Protokół z prac komisji i sama stworzona informacja nie zostały mediom udostępnione. Teraz dokumenty te mają trafić do prezydent Beaty Moskal-Słaniewskiej i przewodniczącego rady, Jana Dzięcielskiego.

- Bardzo żałuję, że aquapark jednak nie powstał. Służyłby przede wszystkim podniesieniu rangi naszego miasta na zewnątrz. Był on ważny również dla wielu mieszkańców - dodał na koniec Wawryniewicz.

 

Przeczytaj komentarze (13)

Komentarze (13)

piątek, 16.10.2015 14:29
Coś Ryszard zbyt pewny siebie...
sobota, 17.10.2015 08:32
To nie jest pewność. To buta i wieloletnie poczucie bezkarności....
Ircia piątek, 16.10.2015 16:34
Typowy przykład rozpaczliwej obrony przez atak i odwracanie uwagi od...
piątek, 16.10.2015 10:35
Czyli jednak nie wszystko cacy, gorąco się robi, oj gorąco....
piątek, 16.10.2015 14:26
Może być gorąco jak prokuratura generalna i apelacyjna zakończą postępowania.
Irena piątek, 16.10.2015 13:32
"Uderz w stół a nożyce się odezwą"- coś musi być...
piątek, 16.10.2015 14:24
Zgadzam się. Są w Państwie odpowiednie służby. Nie powinni sprawy...
Muzyk piątek, 16.10.2015 13:55
Pan Wawryniewicz by się wstydził mówić takie rzeczy. Powinien się...
piątek, 16.10.2015 12:51
No i dostaje po tyłku obecna władza i nasza biedna...
Obserwator piątek, 16.10.2015 12:49
Prawdą jest że brakuje świeżości. Niestety świeżości brakuje fetorowi jaki...
piątek, 16.10.2015 12:18
Jeszcze będzie tak,że ci wszyscy którzy tak go chwalili będą...
100noga piątek, 16.10.2015 11:23
Czyli jednym słowem ZŁODZIEJE! takiego wojtka i ryśka to kiedyś...
piątek, 16.10.2015 10:55
Zaczyna być ciekawie...