Przyczyna masowego zatrucia w świdnickim areszcie nieznana
Sanepid w pobranych próbkach nie znalazł żadnej bakterii, która mogłaby przyczynić się do zakażenia osadzonych w Areszcie Śledczym w Świdnicy, do którego doszło w ubiegły piątek.
O całym zdarzeniu redakcję poinformowała żona jednego z mężczyzn odsiadujących wyrok w świdnickim zakładzie karnym. Jak potwierdzał rzecznik prasowy jednostki, Bartłomiej Perlak skazani uskarżali się na bóle brzucha, wymioty oraz biegunkę. W sumie objawy pochodzące z układu pokarmowego zgłosiło ponad 80 osób. Wszyscy zostali objęci kwarantanną, a próbki do badań pobrał Sanepid.
- W pobranym materiale zarówno od ludzi, jak i z pokarmu czy też wody nie ujawniono żadnego czynnika chorobotwórczego - informuje kierownik oddziału nadzoru, Mariola Dratwa.
Być może przyczyną masowego zatrucia był po prostu wirus. - Próbki badaliśmy tylko pod kątem bakterii - zaznacza Mariola Dratwa.
Osadzonych, według zapewnień rzecznika, przebadał lekarz, który zaordynował odpowiednie leczenie objawowe.
Przeczytaj komentarze (14)
Komentarze (14)