Uwaga na żmije! Są bardzo niebezpieczne!

wtorek, 21.6.2016 15:12 26437 7

Uczulamy mieszkańców! W rejonie Świdnicy i Wałbrzycha pojawiają się żmije zygzakowate! Póki co świdnicki Latawiec nie odnotował w tym roku jeszcze przypadków ugryzień, ale weterynarze ratowali już kilka psów!

- W wielu przypadkach ugryzienie tego węża dla psa może być nawet śmiertelne – mówi weterynarz Bartosz Podczasiak z przychodni weterynaryjnej Centrum Zdrowia Małych Zwierząt przy ul. Of. Oświęcimskich w Świdnicy. - W tym roku mieliśmy już pięć takich przypadków, jeden piesek niestety został uśpiony. Psy gryzione są najczęściej w przednie kończyny lub w pysk. - Psy najczęściej następują na żmiję i wówczas zostają ugryzione – mówi Bartosz Podczasiak. Identycznie jest w przypadku ludzi. - W tym roku nie mieliśmy jeszcze przypadków pogryzienia. Ale kiedy tylko zacznie się sezon grzybowy to problem może wystąpić – mówi dyrektor świdnickiego Latawca, Grzegorz Kloc. - Jesteśmy jednak na takie przypadki gotowi, dysponujemy surowicą – dodaje. W przypadku ugryzienia najłatwiej jest podać właśnie surowicę. Jej koszt to około 1200 zł. - Nie każdego właściciela psa stać na taki wydatek. Dlatego psom podajemy leki przeciwzapalne i antybiotyki. Właścicieli zwierzaków uczulamy, by ugryzionego psa natychmiast przewieźć do weterynarza. To czy zwierzę przeżyje zależy też od tego ile jadu wstrzyknęła żmija – mówi Bartosz Podczasiak. - Dlatego tak ważna jest błyskawiczna reakcja.

Żmija zygzakowata występuje na terenach od północno-zachodniej Francji po wschodnią Syberię i Sachalin. W Skandynawii przekracza koło podbiegunowe, a na południe sięga do Włoch i Azji Mniejszej. W Polsce występuje na całym obszarze, w kilku odmianach, z których najbardziej charakterystyczne są: jasna (szara lub rudobrązowa z czarnym zygzakiem wzdłuż całego grzbietu) i czarna. Żmija zygzakowata podlega w Polsce częściowej ochronie gatunkowej. Najłatwiej spotkać ją na terenach podmokłych, w wysokiej trawie, na polach.

Działanie jadu i leczenie ukąszeń

Żmije rzadko kąsają człowieka, starając się raczej uciec. Jeśli zostaną zmuszone do obrony, ich ukąszenie często (30-60% przypadków) jest suche (tj. bez wstrzyknięcia jadu), jednak ze względu na możliwość martwicy, należy zawsze zasięgnąć pomocy medycznej przy potwierdzonym ukąszeniu żmii. Jad żmii zygzakowatej jest mieszaniną kilku toksyn o różnorakim działaniu: uszkadzającym układ nerwowy, powodującym martwicę tkanek, zmniejszającym krzepliwość krwi, zmiany rytmu pracy serca. Po ukąszeniu na skórze poszkodowanego pozostają dwie charakterystyczne ranki. Ukąszenie jest szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. Jednakże nie stanowi śmiertelnego zagrożenia dla zdrowego dorosłego człowieka. Leczenie swoiste polega na podaniu antytoksyny końskiej. (www.wikipedia.pl)

Przeczytaj komentarze (7)

Komentarze (7)

gosia środa, 22.06.2016 12:35
Gdzie można udać się po ukąszeniu żmiji ?Kto posiada surowicę...
kumumulele środa, 22.06.2016 15:23
Szpital...
Limciu wtorek, 21.06.2016 20:04
Wystarczy mocno tupać przy chodzeniu po głębokiej trawie. Wyczuje i...
środa, 22.06.2016 08:41
Ja juz 15 lat tupie a tesciowa ani drgnie tylko...
wtorek, 21.06.2016 18:27
Obrzydlistwo i jeszcze pod ochroną
wtorek, 21.06.2016 19:05
A mnie się podoba ten wzorek tylko żeby to nie...
aga wtorek, 21.06.2016 17:13
Boję się